Piłkarze wąbrzeskiej Unii niebawem wrócą do treningów. Pierwsze zajęcia po krótkiej, wakacyjnej przerwie odbędą się w przyszły poniedziałek.

Unici pod wodzą Roberta Kościelaka przygotowania do rundy jesiennej sezonu 2019/2020 rozpoczną w poniedziałek (15 lipca) o godzinie 18:00. Trening odbędzie się tradycyjnie na boisku bocznym przy Szkole Podstawowej nr 3. Sztab szkoleniowy pierwszej drużyny zaprasza na zajęcia seniorów (rocznik 2000 i starsi), obecnych i byłych juniorów starszych, a także wszystkich innych którzy chcieliby reprezentować Unię w nadchodzącym sezonie.
Obecnie trwają również ostateczne ustalenia nad terminarzem meczów sparingowych. Szczegółowy harmonogram spotkań zostanie opublikowany w ciągu kilku najbliższych dni.
Zarząd Klubu niedługo wyda także oficjalny komunikat informujący o tym, w której lidze zagra pierwsza drużyna Unii Wąbrzeźno w przyszłym sezonie.

Mimo zakończenia rozgrywek ligowych najmłodsi piłkarze Unii wciąż są głodni gry. W sobotę żacy z rocznika 2010 wystąpili w turnieju w Kowalewie Pomorskim, natomiast drużyna orlików rozegrała zawody w Rypinie.

Żacy trenowani przez Tomasza Liszaja w sobotę wzięli udział w turnieju Kowalewo Pomorskie Cup, który został zorganizowany przez Akademię Piłkarską Młode Lwy. Do boju stanęło łącznie dwanaście drużyn, które zostały podzielone na dwie grupy. Młodym wąbrzeźnianom udało się przejść fazę grupową, jednak w dalszej rywalizacji było już nieco gorzej i ostatecznie nasza drużyna zakończyła zmagania na 6. miejscu.
Drużyna orlików prowadzona przez Sebastiana Isbrandta rozegrała z kolei w Rypinie zawody eliminacyjne do finałowego Turnieju Piłki Nożnej o Puchar Dyrektora Centralnego Ośrodka Sportu. Niebiesko-biali rozgrywki grupowe przeszli jak burza i bez problemu awansowali do półfinału, który wygrali po rzutach karnych. W finale unici niestety musieli uznać wyższość, będącego poza zasięgiem, Gola Brodnica. Ostatecznie piłkarze Unii zajęli 2. miejsce i awansowali do turnieju finałowego. Dodatkowo najlepszym bramkarzem turnieju został Jakub Zalewski.

Nie tak wyobrażaliśmy sobie zakończenie bieżącego sezonu. Mimo ambitnej postawy wąbrzeźnianie przegrali na własnym boisku z Pomorzaninem Serock.

W pierwszej połowie unici prezentowali się znacznie lepiej na tle wyżej notowanego rywala. Mimo, że gra toczyła się głównie w środku pola to niebiesko-biali stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji do objęcia prowadzenia. Najlepszą z nich miał w 26. minucie Szymon Marszałek. Pomocnik Unii otrzymał doskonałe podanie od Tomasza Liszaja, jednak nieczysto trafił w piłkę i strzał minął bramkę Pomorzanina. Cztery minuty później przed szansą stanął Jakub Sajda, ale również i w jego przypadku uderzenie nie znalazło drogi do siatki.
Na początku drugiej połowy Unia kontynuowała dobrą grę i kibice w końcu doczekali się bramki. W 56. minucie Jakub Sajda wygrał pojedynek z obrońcą gości i silnym strzałem w krótki róg pokonał golkipera Pomorzanina. Niestety radość unitów z prowadzenia nie trwała długo. W 62. minucie arbiter podyktował rzut karny dla piłkarzy z Serocka. Marcin Grodzicki wyczuł intencje napastnika gości i obronił jedenastkę, jednak przy dobitce był już bezradny. Strata bramki nieco podłamała unitów, którzy od tej pory grali nieco zachowawczo. Co prawda nasi piłkarze starali się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale gra w ofensywie wyglądała już dużo gorzej. W 83. minucie zawodnicy Pomorzanina wyprowadzili wzorową kontrę, po której zdobyli zwycięską bramkę.
Piłkarze Unii rozgrywki w lidze okręgowej zakończyli na 12. pozycji. Niestety lokata ta nie zapewniła utrzymania i w przyszłym sezonie wąbrzeźnianie prawdopodobnie ponownie zagrają w Klasie A.

Unia Wąbrzeźno – Pomorzanin Serock 1:2 (0:0)
Bramki: 1:0 J. Sajda (56′), 1:1 R. Mik (62′), 1:2 J. Andrykowski (83′)

Unia: M. Grodzicki – D. Hancyk (89′ B. Drewnik), R. Drapiewski, P. Mazurowski (90+’ żk), Dar. Kalinowski – T. Niemyt (82′ żk), K. Kamycki (89′ M. Marszałek), J. Godlewski, S. Marszałek (64′ M. Gołąb) – T. Liszaj (86′ Daw. Kalinowski), J. Sajda

Unia Wąbrzeźno – Pomorzanin Serock: galeria – 35 zdjęcia (fot. Radek Cisło)

W związku ze zbliżającym się końcem sezonu 2018/2019 w miniony weekend spotkania miały zaplanowane tylko dwie drużyny młodzieżowe naszego klubu. Niestety zdołano rozegrać tylko jeden mecz.

Do pojedynku stanęli jedynie juniorzy wąbrzeskiej Unii. Podopieczni Sebastiana Isbrandta na własnym boisku rozgrywali arcyważne spotkanie z Włocłavią Włocławek, którego stawką było utrzymanie w II lidze wojewódzkiej. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli goście, jednak unici zdołali odrobić straty i do przerwy prowadzili 3:2. Niestety po zmianie stron niebiesko-biali zaprezentowali się już dużo gorzej i w ostatnich czterech minutach regulaminowego czasu gry dali wbić sobie dwie bramki, które zaważyły na losach spotkania. Unia przegrała 4:5 i w efekcie od przyszłego sezonu naszym juniorom przyjdzie grać w III lidze okręgowej.

Unia Wąbrzeźno – Włocłavia Włocławek 4:5 (3:2)
Bramki: 0:1 H. Giers (11′), 1:1 K. Orłowicz (15′), 2:1 P. Marszałek (30′), 3:1 K. Orłowicz (32′), 3:2 H. Giers (43′), 3:3 K. Sztandarowicz (48′), 4:3 K. Biesek (62′), 4:4 M. Przekwas (86′), 4:5 K. Gadomski (88′)

Unia: P. Adamczyk, M. Wilma (25′ O. Chojnacki), S. Kołodziejczak, P. Potaczała, F. Chojnacki, E. Gajewski, J. Nowak, K. Biesek (80′ D. Kamiński), P. Marszałek (70′ K. Michałek), K. Orłowicz (70′ M. Michewicz), B. Kosiński.

W sobotę ostatnie spotkanie ligowe z Pomowcem Kijewo Królewskie mieli rozegrać trampkarze Unii. Niestety rywale nie stawili się na zawody i drużyna Jarosława Rybszlegera bez gry zainkasowała trzy punkty. Młodzi wąbrzeźnianie wygrali zmagania w III lidze okręgowej (gr. toruńska).

W sobotę piłkarze Unii rozegrali ostatni mecz wyjazdowy w bieżącym sezonie. Niestety wąbrzeźnianie ponownie okazali się gorsi od rywali i ponieśli porażkę 0:3.

Początek spotkania z Flisakiem miał wyrównany przebieg. Co prawda gospodarze mieli nieznaczną przewagę optyczną, jednak ich akcje nie przynosiły większego zagrożenia pod bramką Unii. Niebiesko-biali pierwszą okazję do zdobycia bramki mieli po rzucie wolnym w 25. minucie. Wykonawcą stałego fragmentu gry był Paweł Mazurowski, jednak silne uderzenie kapitana unitów wybronił golkiper ze Złotorii. W 31. minucie Flisak niespodziewanie wyszedł na prowadzenie. Po dośrodkowaniu futbolówka trafiła do niepilnowanego w polu karnym Łukasza Wierzchowskiego, który strzałem z pierwszej piłki nie dał szans Marcinowi Grodzickiemu. Kilka minut później Paweł Mazurowski próbował z dystansu zaskoczyć rywali, ale również i w tym przypadku górą był bramkarz rywali.
Drugą połowę unici rozpoczęli ofensywnie. Niestety dwie minuty po wznowieniu gry błąd przy wyłapywaniu dośrodkowania popełnił Marcin Grodzicki. Do wypuszczonej przez golkipera Unii piłki szybko dopadł Dominik Niedziałkowski, który podwyższył prowadzenie gospodarzy. Po zdobyciu kolejnej bramki Flisak umiejętnie kontrolował grę, a ataki niebiesko-białych przypominały bicie głową w mur. Na domiar złego w 76. minucie piłkarze ze Złotorii wyprowadzili wzorową akcję i strzelając trzeciego gola dobili wąbrzeźnian.
Po sobotniej porażce Unia straciła szanse na zajęcia ostatniego, 11. miejsca, gwarantującego w chwili obecnej utrzymanie w lidze okręgowej. Niebiesko-biali muszą jednak walczyć o 12. lokatę, która przy sprzyjających zbiegach okoliczności również może zapewnić udział w „okręgówce”.

Flisak Złotoria – Unia Wąbrzeźno 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Ł. Wierzchowski (31′), 2:0 D. Niedziałkowski (47′), 3:0 P. Szczepaniak (76′)

Unia: M. Grodzicki – T. Niemyt, D. Hancyk, R. Drapiewski, Dar. Kalinowski – J. Sajda, J. Godlewski (74′ Daw. Kalinowski), K. Kamycki (74′ W. Leis), S. Marszałek (76′ M. Marszałek) – P. Mazurowski (39′ żk), T. Liszaj

Flisak Złotoria – Unia Wąbrzeźno: galeria – 30 zdjęcia (fot. Radek Cisło)